14 stycznia Sala Teatralna w Collegium Maius wypełniła się po brzegi widzami spragnionymi artystycznej rywalizacji. Każdy uczestnik, który po wcześniejszym zgłoszeniu chęci udziału, miał okazję przedstawić swój tekst przed publicznością, której nie brakowało.
Wydarzenie zostało zrealizowane dzięki wsparciu uczelnianego konkursu na projekt budżetowy, Kowadło 2.0. Za organizację odpowiadała Zuzanna Helena Hillar i Natalia Ratkowska, studentki z WFPiK.
Zasady są proste
Slam to impreza o charakterze artystyczno-rozrywkowym, podczas której można pokazać swoją twórczość literacką. Na ogół uczestnicy czytają utwory z kartek lub z telefonów, ale też recytują autorskie wiersze.
Myślę, że to jest niezwykłe w slamie, że każdy tak naprawdę jest inny, każdy może zaprezentować coś swojego. Zasady są różne. Organizatorzy podają je wcześniej, ale na pewno na każdym wydarzeniu o wynikach decyduje publiczność. Uważam, że to jest taka główna zasada
– mówi Zuzanna Hillar, współorganizatorka.
Każdy uczestnik po zaprezentowaniu swojego utworu zostaje poddany ocenie jury.
Obserwatorzy nadzorują przebieg wszystkiego. Na przykład losują osoby, które mają wystąpić kolejno po sobie. To rozrywka w systemie turowym, czyli zazwyczaj są 2 lub 3 tury, a ostatnia z nich jest finałem, podczas którego publiczność przyznaje punkty artystom
– wyjaśnia Zuzanna.
Wydarzenie jest ogólnodostępne dla każdego, ze względu na miejsca, w których może się odbywać.
Slamy aktualnie odbywają się wszędzie. Wcześniej przeważnie w klubach lub w pubach, ale teraz nie ma żadnych ograniczeń. Przygotowują je osoby, które występują lub występowały na slamach, a teraz same podjęły się organizacji
– dodaje.
Sala Teatralna wypełniona po brzegi
Slam cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród osób, które przychodzą go oglądać. Założenia na temat liczby widzów przerosły najśmielsze oczekiwania osób odpowiedzialnych za organizację.
Nigdy w życiu nie spodziewałabym się, że slam będzie tak ciepło przyjęty. Szczególnie, że został zorganizowany przez dwie studentki.
– zdradza Natalia Ratkowska, jedna z organizatorek.
Odbiorcy nie szczędzili pochwał, a sami artyści czuli się docenieni i dowartościowani. O zdanie zapytaliśmy słuchaczkę:
Szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać tego wydarzenia. Jestem naprawdę zadowolona z tego jak to wyszło. Bardzo mi się podobało. Uważam, że jest to fajny event. Mam nadzieję, że będzie organizowane coraz więcej takich imprez
– mówi Maria, studentka.
Jak można zauważyć slam prężnie się rozwija i zyskuje coraz szersze grono odbiorców, a początkujący artyści znajdują miejsce twórczego wyrażania swoich emocji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.